Mysz z podkładką czy bez?
Mam nadzieję, że ten wpis nie będzie potrzebny.. naprawdę! Dziwnie to brzmi: „piszę post, którego mam nadzieję nikt nie będzie czytał...”
Szukałem przed chwilą inspiracji na miejsce pracy. Wpisałem w google „beautiful workspace” i przeglądam po kolei zdjęcia.
Wszystko fajnie, jednak w pewnym momencie moje brwi lekko się skrzywiły. Na zdjęciach oczywiście same iMac’i, pokoje niesamowicie oświetlone, większość przy samych oknach, niesamowite biurka (swoją drogą moda na biurko z kozłów jest wg mnie świetna – sam tak zrobiłem swoje tanim kosztem) ale nie to jest ważne.
Zdziwiłem się, ponieważ na co 3-cim zdjęciu pod myszką nie było żadnej podkładki. Czy bez podkładki można pracować tak samo dobrze, jak z podkładką?
Zamyśliłem się, ponieważ starałem sobie przypomnieć od kiedy ja mam podkładkę…. Kurcze, przecież ja sam kilka ładnych lat pracowałem z myszką na biurku. Co prawda biurko straciło już lakier, w miejscu, w którym leżała myszka (nawet udało znaleźć mi się stare zdjęcie), ale nigdy nie narzekałem, że źle się przez to pracuje.
Przecież czasami biurko ma delikatną fakture, jest całkiem gładkie więc czy podkładka to wymóg? Żeby było ciekawiej. Pracowałem wtedy na etacie jako grafik. Czyli od 8:00 do 16:00 pracowałem z myszką i podkładką na pół biurka, a w domu bez żadnej podkładki – i nie miałem z tym żadnego problemu.
Gdyby ktoś chciał zarzucić mi, że moje ruchy myszki musiały być tragiczne to powiem tak: przez kilka lat ostro grałem w Counter Strike 1.6 i szło mi całkiem, całkiem nieźle – to najlepszy dowód na to, że kontrola myszki była dosyć dobra 😛
Kup podkładkę
Wszystko zmieniło się, gdy zainwestowałem w trochę lepszy sprzęt. Wtedy jakoś odruchowo zamówiłem podkładkę – jedną z tańszych, przekonała mnie możliwość nadruku swojej grafiki… wybrać podkładkę tylko dlatego bo można mieć na niej swoją grafię, wiem bardzo profesjonalnie 😀
Jednak dzięki tamtej decyzji, dzisiaj mogę powiedzieć, że praca nawet z najgorszą podkładką jest lepsza, niż praca na najlepszym biurku.
Kilka oczywistych plusów:
- biurko się nie niszczy
- myszka się nie niszczy (zawsze odpadały mi ślizgacze i myszki szybko się zużywały – swoją drogą właśnie zaczyna nawalać mi obecna;/)
- laser myszki się nie zapycha kurzem i brudem
- ogólnie lepsza pracyzja i kontrola nad myszką
- można lepiej wykorzystać atrybuty myszki – moja jest dosyć ciężka i na czystym biuru ślizga się na poje#&!na, jeśli ją wypuszczę to leci przez pół biurka…
- można zamówić podkładkę z własnym nadrukiem 😀
Minusy:
- trzeba wydać kilka zł na podkładkę
Duża, mała, jaka?
Z pewnością widziałeś gamerskie podkładki, które są szersze niż moniotory komputera. Są również bardzo małe, na których mysz jakby ledwo się mieści. Ja nie powiem Ci, które wybrać – poszukaj w internecie 😛
Co prawda, pracowałem zarówno na dużych i małych, ale myślę, że zależy to od czułości z jaką pracujesz. Osobiście czułość mam naprawdę dużą – mój nadgarstek cały czas leży oparty w jedym miejscu, myszkę przesuwam jedynie palcami, a pracuję na 2 moniotorach więc szerokość pola roboczego jest całkiem spora.
Jeżeli masz tak samo jak ja, to lepiej sprawdzi się mała podkładka. Duża mi przeszkadza, bo zajmuje za dużo miejsca… Natomiast, ta która jest na zdjęciu jako miniatura posta, dla mnie jest wystarczająca. Samych rodzajów jest bardzo wiele – ja wiem tylko, że jeśli jeszcze nie masz podkładki, to powineneś ją zakupić.